Dziennikarze śledczy amerykańskiego dziennika New York Times dotarli do materiałów i maili według, których Freeze Corleone miał w 2021 związać się z kontraktem na bajońską sumę 1 miliona euro z francuskim oddziałem BMG.
Wytwórnia chciała skorzystać z popularności Freeze Corleone (będącego jednym z najszybciej rozwijających się raperów ostatnich lat) i zdobyć lepszą pozycję na rynku francuskiego rapu.
Co ciekawe z uwagi na kontrowersje wokół osoby i treści utworów rapera, cała umowa miała być utajniona, a logo BMG miało nie pojawiać się na żadnych materiałach marketingowych.
Ostatecznie umowa została zerwana tuż przed planowaną premierą singla Scellé Part. 4 (z Ashe 22). Powodem zerwania umowy były wcześniejsze utwory rapera, mocno krytykowane za antysemicki przekaz, co nie świadczyłoby dobrze o BMG, które należy do niemieckiego koncernu Bertelsmann.
Po tym jak BMG anulowało umowę, Freeze Corleone wydał album “Riyad Sadio” z Ashe22 niezależnie. Odniósł skromny sukces, przyciągając ponad 40 milionów streamów na Spotify.
BMG miało już wcześniej podobne problemy, tylko w Niemczech. W 2018 roku wytwórnia znalazła się w centrum medialnej burzy z powodu albumu “Jung Brutal Gutaussehend 3”, przez parę niemieckich raperów, Kollegah i Farid Bang. Pomimo tekstów takich jak “Moje ciało jest bardziej zdefiniowane niż więźniowie Auschwitz” i “Zrób kolejny Holocaust, pokaż się z Mołotowem”, album stał się wielkim hitem.
Kiedy ta płyta (którą szefowie BMG nazywają teraz “JBG”) zdobyła tytuł najlepszego albumu hip-hopowego/urban podczas rozdania nagród Echo, niemieckiego odpowiednika Grammy, inni artyści się zbuntowali. Niektórzy, jak dyrygent klasyczny Daniel Barenboim i Klaus Voormann, muzyk i artysta, który pracował z Beatlesami, zwrócili swoje nagrody w proteście. Media i politycy w Niemczech, gdzie obowiązują surowe przepisy przeciwko mowie nienawiści i nazistowskiej propagandzie, zwrócili uwagę na wrzawę. Nagrody Echo przestały być przyznawane na stałe.