fbpx
Strona Główna NewsyAktualności Les Flammes – nowe nagrody francuskiego rapu

Les Flammes – nowe nagrody francuskiego rapu

by Tymek
262 wyświetleń

Les Flammes – nowe nagrody francuskiego rapu

Francja od dawna jest jednym z największych światowych rynków muzyki rap, ale mimo to tamtejsza scena rapowa przez 40 lat istnienia, nie doczekała się własnych nagród branżowych. Sytuacja ta ma zmienić się dzięki nagrodom “Les Flammes”.

Les Flammes to nowa ceremonia muzyczna, zwana przez niektórych “Victoires du rap”. Została stworzona przez dwa media specjalizujące się w hip-hopie – Yard i Booska-P, nie jako konkurencja dla Victoires de la musique, ale jako ich uzupełnienie. Od kilku lat, zwłaszcza po usunięciu kategorii “rap”, “muzyka świata” i “rock”, wybór artystów roku, transmitowany na antenie publicznej tv France 2, budzi wiele krytyki ze względu na brak różnorodności i reprezentacji twarzy związanych z muzyką Urban.

11 maja odbyła się pierwsza ceremonia wręczenia nowych nagród (przy wsparciu Spotify France), która ma jednoczyć twórców gatunków Rap, R&B i Afrobeat.

La Place du Châtelet został zablokowany przez policyjne oddziały CRS, a limuzyny i furgonetki z przyciemnionymi szybami podążają w kierunku czerwonego, a właściwie żółtego dywanu, gdzie fani krzyczą imiona swoich idolów: Gazo, Hamza, Tayc, przebijając się przez tłumy influencerów. Goście śpieszący się na ceremonię, fotoreporterzy na czerwonym dywanie, zator VIP-ów przy wejściu – ceremonia “Les Flammes” była godna uwagi.

Ponad 135 000 głosujących w sieciach społecznościowych
Ceremonia Les Flammes obejmuje dwadzieścia jeden kategorii, z których trzynaście jest otwartych na głosowanie publiczności, a każda kategoria zawiera trzech artystów. Pierwsze zwycięstwo organizatorów to ponad 135 000 osób, które głosowały na swoich ulubionych artystów w sieciach społecznościowych. Organizatorzy otrzymali wiele zaproszeń, co świadczy o poważnym traktowaniu tego wydarzenia. Teatr Châtelet wyprzedany, z ponad 2 000 widzów. Jednak o 22:30 transmisja ceremonii na kanale YouTube Booska-P przyciągnęła tylko 43 000 widzów.

Organizatorzy Les Flammes nie chcą być kojarzeni wyłącznie z hip-hopem, gdyż nagradzają również muzykę R&B, karaibską i afrykańską. Na scenie Châtelet pojawili się gwiazdy francuskojęzycznego hip-hopu, takie jak Orelsan i jego kompan Skread, Tayc, SCH, Dosseh, Hamza, SDM, a także starzy wyjadacze Passi i Stomy Bugsy, a także Gazo i Damso, którzy rozpoczęli uroczystości niepublikowanym wcześniej duetem.

Celem nagród Flammes jest ukazanie tych, którzy zostają w cieniu tradycyjnych mediów, z pomocą niekonwencjonalnych prezenterów – aktorki Fadily Camara oraz “historyka francuskiego hip-hopu” Driver’a – i nowych kategorii, zaczynając od kategorii producenta roku, która nagradza nieznanego dla szerszej publiczności beatmakera Tarika Azzouza, który jednak pracował z większością francuskich artystów i w Stanach Zjednoczonych z gwiazdami takimi jak Eminem, Mary J. Blige, Jay-Z i DJ Khaled, a nawet otrzymał nagrodę Grammy. Dobrym pomysłem jest także przyznanie “wiecznego płomienia” dla Rat Luciano, który mimo swoich 47 lat miał znaczący wpływ na rozwój i historię marsylskiej sceny.

Wyróżnieni dwie nowe twarze Ronisia (trzykrotnie nominowana) i Werenoi oraz duet Disiz i Damso, którzy zdobyli nagrodę za “najlepszy featuring roku”. Ale jak w przypadku Victoires de la musique, uwagę przyciągają głowne kategorie: rapowy album roku, gdzie nominowano Dinos’a (“Hiver à Paris”), Gazo (“KMT”) i SDM (“Liens du 100”), artystka żeńska (nominowane Aya Nakamura, Lalą &ce i Ronisią), a także artysta męski – tu w szranki staneli Dinos, Gazo i Tiakolę. Ten ostatni jest wielkim faworytem wieczoru z nie mniej niż ośmioma nominacjami, znacznie wyprzedzając Gazo i Dinosa, mających po cztery nominacje, a po stronie kobiet młodą Ronisię, nominowaną trzykrotnie, wyprzedzając obecną w dwóch kategoriach Ayę Nakamurę.

“To afrykańska ceremonia” – mówi Mokobé, były członek 113, który właśnie przyznał nagrodę dla piosenki afro roku Tiakoli.
Wśród najbardziej godnych uwagi występów znaleźli się energetyczna Shay, nowa kongijska gwiazda Fally Ipupa, a także Mac Tyer, który sprawił, że Châtelet podniósł się na nogi za sprawą “93 hardcore”, kultowego utworu grupy Tandem. To właśnie ten ostatni wręcza nagrodę za rapowy album Dinosowi, który zachęca młodych ludzi “do marzeń”, a szefów do otwarcia się: “Ponieważ jesteśmy przed całą branżą (muzyczną), chcę powiedzieć, że powinniśmy być bardziej zjednoczeni”.

Josman odebrał nagrodę za rapowy utwór roku, Gazo otrzymał nagrodę za album roku Spotify i został logicznie ukoronowany męskim artystą roku, podobnie jak Aya Nakamura żeńskim artystą roku. Ale największym zwycięzcą został chyba artysta z Bondy (93), Tiakola, który mając zaledwie 23 lata odchodzi z trzema płomiennymi statuetkami (nowy album pop oraz utwory R&b i afro).

Zapis gali znajdziecie poniżej: